Bułeczki Roberta ;)

według Roberta (w nawiasie dopiski autorki):
- kostka drożdży małych lub 2/3 Babuni (70 g)
- trochę letniego mleka (pół szklanki)
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżki mąki pszennej
razem zagrzać; potem przełożyć do miski i rosną, czekam…
a następnie, do miski:
- jedno jajko
- trochę rozpuszczonego masła (łyżka)
- mąka na oko tak, by ciasto było odpowiednie (500 g)
- można polewać mlekiem (ok. szklanki letniego mleka)
- szczypta soli
10 min zagniatanie – Robert ręcznie – co facet to facet ;), a ja wątła kobieta ;P używam robota z hakiem (Bosch). Czekamy aż wyrośnie – zalecany spacer z psem 😉 – ok. 20 -30 minut.
Zagniatamy bułeczki – dookoła i do środka – napowietrzamy.
Pieczenie:
180 st. C, termoobieg, mają być z góry jeszcze jasne, od dołu podpieczone; na ok. 20 min. I według wskazówek Roberta – „na kolor robię, mają być rumiane” 😉
Smacznego!
Wersja z budyniem:
- 1,5 szklanki mleka
- budyń śmietankowy
- jeśli z cukrem to dodatkowo 1 łyżka cukru, jeśli bez, to 2 łyżki
- opakowanie cukru waniliowego
- łyżeczka masła
Przygotować budyń.
Albo przepis dla opornych na czytanie przepisu z opakowania:
odlewam około pół szklanki mleka do rozrobienia z proszkiem i cukrem.
Do gotowania mleka używam specjalnego garnka z gwizdkiem.
Kiedy zaczyna gwizdać (w zwykłym – uciekać z garnka), wlewam pozostałe pół szklanki z proszkiem i cukrem.
Mieszając chwilkę gotuję. W zwykłym garnku nie należy skrobać po dnie, żeby w razie czego przypalone mleko nie wymieszało się z budyniem.
Zdejmuję z ognia i dodaję łyżeczkę masła.