Pizza na grubym spodzie


kiedy zostaje ostatni kawałek… 😉
- 2,5 szklanki mąki tortowej
- 1/2 szklanki letniego mleka
- 30 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka oleju
- szczypta soli
Zrobić rozczyn (żeby mieć pewność, że ciasto urośnie). Drożdże pokruszyć do miseczki, dodać trochę letniego mleka (np. 1/4 szklanki mleka z odrobiną gorącej wody), łyżeczka cukru, dwie łyżki mąki. Jak rozczyn ruszy, wyrobić ciasto z pozostałymi składnikami.
Piszą, żeby nie rozwałkować a rozciągnąć – ja rozwałkowuję, bo mam lepszy efekt i tak mi wygodnie. Potem na chwilę na blachę, natłuszczoną olejem, albo na papier do pieczenia.
W międzyczasie przygotowuję sos i pozostałe składniki.
Przeważnie robię podwójną porcję pizzy i sos jest podany.
W ten sposób pizzę mamy na 4 dni – chyba, że są goście 😉
Jedną pizzę zjadamy do połowy (2 os.), więc drugą połowę, jak wystygnie, zawijam w folię spożywczą i chowam do lodówki. Przed jedzeniem wyjmuję, oblewam wodą, wkładam do nagrzanego do 180 st. C piekarnika i po 10-15 min. gotowa.
Na kratkę, do odparowania i smacznego!
SKŁADNIKI (na podwójną porcję):
- puszka pomidorów, można dodać 500 ml soku pomidorowego
- lub butelka przecieru pomidorowego
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- 1/2 łyżeczki papryki ostrej
- 2 łyżeczki bazylii suszonej – lepiej świeżej
- 2 ząbki sprasowanego czosnku
- oliwa/olej do smażenia
- 2 łyżeczki ziół prowansalskich
- 1 łyżka soku z cytryny
Podsmażyć na oliwie – najpierw pomidory i sok, a potem dodać resztę.
Na cieście rozsmarowuję sos, sypię ser (przyklei następną warstwę do ciasta), potem układam pozostałe składniki, a na wierzchu jeszcze raz sypię ser. I do rozgrzanego piekarnika (ok. 220°C) na ok. 15 – 20 minut.